Archiwum październik 2004


paź 18 2004 Czad :D
Komentarze: 3

mmm...Dawno nie było tak cudownie... Poszliśmy do Jego mieszkania... rodziców nie było, siostry też nie :P Oboje wiedzieliśmy co się wydarzy :) Kiedy popłyneła muzyka z głośników nasze usta połączyły się w czułym i delikatnym pocałunku... Po moim ciele przeszły pierwsze dreszcze... Długo nie potrwało a już kazałam mu zdjąć koszulke, jak miło było dotykać jego skóry, czuć jego zapach, wtulić się w silne ramiona :D Bardzo szybko znaleźliśmy się na łóżku całkiem nadzy, pieściliśmy nasze ciała, nasze oddechy mówiły o rosnącym podnieceniu... Oczywiście nie umiałam wytrzymać i musiałam "ciepło" przywitać się ze zwierzaczkiem :D mmm... jaki on był pyszny, a jaki duży!!! Bawiłam się nim  coś koło 10 minut... całowałam, lizałam, ssałam a wtedy moje kochanie umierało z rozkoszy :P Po moich igraszkach ze zwierzaczkiem przeszliśmy do sedna sprawy :)  Moje kochanie powolutku, bez pośpiechu zaczął się we mnie wsuwać.... mmm.... Co to była za przyjemność.... mmm.... :D Czy to wogóle można opisać? Kiedy ukochana osoba jest w tobie, porusza się coraz szybciej dając obojgu niewyobrażalną rozkosz?? Oczywiście stosowaliśmy kilka pozycji ( lubimy urozmaicać sobie życie) jednak mój pomysł był tego wieczora  najlepszy :P Zarówno On jak i ja czerpaliśmy z tej pozycji niesamowite doznania :P W końcu nadszedł orgazm!! To było przecudowne :D Moj kochany facet padł wyczerpany... :D Jakąś godzine rozmawialiśmy, wtuleni w siebie... a potem znowu zaczęłam bawić się zwierzakiem :D Tym razem zajęło to  troche więcej czasu, ale opłacało się :P Znowu niesamowita rozkosz :D  To był cudowny wieczór :D

zmiennna : :
paź 15 2004 ;)
Komentarze: 4

dochodziła godzina 16:00....smutne popołudnie...tak jak i ja byłem...smutny.... siedze w aucie i czekam na moja dziewczyne:) widze idzie.....stoi przed autem....po chwili wsiada ja w dalszym ciagu siedze w smutku....pytam sie jej gdzie jedziemy?? Ona...nie wiem...wiec mi wpadł do głowy pomysł ciekawego leśnego zakatka gdzie autem wjechac można:) i tak zaczeło sie spokojna muzyka.....przybliżyłem sie do Niej:* przytuliła mnie widziała w dalszym ciągu ze humoru nie mam;/ jej ciepło...dotyk....sprawiły że powróciłem na droge humorku;) ....długo nie trwało.....zeby mnie rozgrzać  do czerwoności a uwierzcie że tak było;)  jakoś dotkneła mojego zwiezacka tak samego czubka.....zaczeła sie bawić nim...nigdy nie doznałem takiego uczucia;) nawet nie zdążyła spytać co czuje....zaczołem stękać....kwieczeć jaki piesek czekajacy pod stołem aż Pan zuci mu mieskiem ze stołu;) doprowadziła mnie do stanu orgazmu;) ale takiej igraszki jeszcze nie przeszłem;) w sumie to dzisiejszy dzien był fajny zaliczam go do udanych;) moze dla was jest to coś nowego a moze sie myle?? ale chyba ten 2 wariant:P ale MY lubimy takie igraszki w aucie......u niej w mieszkaniu.....w lesie....jak jest ciepło oczywiście:) kocham Tą dziewczyne i nie wyobrażam sobie zycia bez Niej.....z dnia na dzien jest  ta miłość coraz mocniejsza;)

zmiennna : :